Czekolada – słodka historia napoju bogów

Czekolada jest obecnie na wyciągnięcie ręki. Ale kiedyś była traktowana jak napój bogów. Gdy pojawiła się w Europie, jej receptura była ściśle strzeżoną tajemnicą. Chcesz poznać historię czekolady? Przeczytaj ten artykuł.

W damskiej szatni na hali, na której trenowałam kiedyś squasha, wisiała motywująca tabliczka: Czekolada to kakaowiec. Kakaowiec to drzewo. Drzewo to roślina. A więc czekolada to sałatka.

Uwielbiam czekoladę! Nie wiedziałam jednak, skąd pochodzi ani kto ją wymyślił. Jej historię poznałam dopiero wtedy, gdy na zlecenie klienta pisałam teksty o festiwalu czekolady w Belgii. Zaskoczyło mnie, że w rzeczywistości odkrycie tego popularnego smakołyku i jego podróż do Europy były tak bardzo złożone.

Chcesz poznać słodką tajemnicę czekolady?

Historia czekolady

Najstarsze znane ślady użytkowania kakao pochodzą z 5450 r. p.n.e. z wykopalisk w południowym Ekwadorze. Archeolodzy odkryli ceramiki używane do picia czekolady przez starożytną kulturę Olmeków.

Ludy zamieszkujące okolice lasów deszczowych odkryli, że kakaowiec ma jadalne ziarna. Zaczęli więc je zbierać, fermentować i prażyć. Następnie mielili je na pastę z papryczką chili i innymi przyprawami. Na koniec dodawali wodę i zaparzali gorzki, pienisty napój czekoladowy. Wykorzystywali go jako lekarstwo lub afrodyzjak albo spożywali w trakcie ważnych ceremonii.

Na przestrzeni wieków kultura picia kakao rozprzestrzeniła się na cywilizację Majów (600 r. p.n.e.), a następnie Azteków (1400 r. p.n.e.).

Majowie mieszali zmielone kakao z wodą, chili i mączką kukurydzianą, dodawali miód. Czekolada, mimo tych zabiegów, miała gorzki smak i mało gęstą konsystencję, dlatego nazywaną ją xococalt [wym. czioko–alt], co znaczyło gorzka woda. Starożytni Mezoamerykanie uważali czekoladę za napój bogów i wierzyli, że jest ona wzmacniaczem energii i afrodyzjakiem o właściwościach mistycznych i leczniczych. Zbierali się raz do roku, aby dziękować bogu Ek Chuah, którego uważali za boga kakao.

Gdy w XIV wieku Aztekowie rozprzestrzenili się po Mezoameryce, przejęli od Majów zwyczaj spożywania czekolady. Przy okazji wprowadzili też istotne zmiany receptury. Dorzucili do wywaru różne dodatki: od wanilii przez pieprz aż po suszone płatki rozmaitych kwiatów. Napój nadal był cierpki i tłusty, ale z biegiem czasu stawał się coraz bardziej aromatyczny. Ponieważ nie mogli uprawiać kakaowca na suchych wyżynach środkowego Meksyku, handlowali z Majami w zamian za fasolę.

Według azteckiej legendy czekoladę przyrządził Quetzalcoatl (Pierzasty Wąż) – bóg słońca, wiatru i nowego życia. Stworzył on orzeźwiający napój z ziaren pewnego drzewa rosnącego w lasach Ameryki Środkowej. Podobno chciał się wzmocnić przed stworzeniem świata. Legenda mówi, że to on przyniósł ludziom kakao.

Etymologia

Prawdopodobnie właśnie od imienia Quetzalcoatl pochodzi obecna nazwa czekolady. Gorzka i skoncentrowana mikstura początkowo była nazywana tak jak drzewo, z którego pochodziły nasiona kakaowca cacahuatl [szokoatl]. Później nazwa napoju przekształciła się w chocolat (co w języku Azteków znaczy gorąca ciecz), a na uprażony proszek stosowano nieco krótszą nazwę cacau [wym. szoko].

Maciej Malinowski wyjaśnia, że forma cacau za pośrednictwem języka hiszpańskiego przybrała międzynarodową postać cacaokakao.


Na napój otrzymywany z nasion drzewa cacauatl Aztecy mówili [wym. szoko–atl] gorzka woda i dlatego Hiszpanie utworzyli swoją nazwę chocolate [wym. cziokolate], która później weszła w tej lub podobnej postaci do wielu języków.
My przyjęliśmy ją od Włochów (u nich tocioccolata) i przez jakiś czas mówiliśmy czokolata. Później było wiele wersji: ciokolata, czekulata, cekulata, szokołada, czokulada, czokolada, aż wreszcie ustaliła się nazwa czekolada.

https://obcyjezykpolski.pl/kakao/

Kakao jako środek płatniczy

Dla Majów i Azteków kakao było symbolem obfitości i było używane podczas rytuałów religijnych. Spożycie czekolady było zarezerwowane wyłącznie dla ludzi cesarza, szlachty i wojowników. Ziarna kakaowca stały się tak bardzo pożądane, że zaczęto używać ich jako walutę. Uważano je za cenniejsze od złota. Podobno nawet do XV wieku używano jej jako środka płatniczego. To istotnie zmieniło postrzeganie czekolady. Stała się szczytem luksusu graniczącym z rozrzutnością. Niższe klasy społeczne od czasu do czasu spożywały kakao na weselach lub innych uroczystościach.

Theobroma (z greckiego: napój bogów). Taką nazwę  drzewu kakaowemu nadał w 1737 roku szwedzki przyrodnik Karol Linneusz.

Skąd się wzięła czekolada w Europie?

Nikt nie wie dokładnie, kiedy czekolada trafiła do Europy. Legenda głosi, że hiszpański konkwistador Hernan Cortés przywiózł czekoladę do swojej ojczyzny w 1528 roku. 

Jak na tę historię wpłynął Kolumb?

Krzysztof Kolumb był pierwszym Europejczykiem, który docenił wartość kakaowego ziarna. Choć sporządzony z niego napój wcale mu nie smakował. Gdy w 1502 r. dotarł do wyspy Guanaja u wybrzeży dzisiejszego Hondurasu, natknął się na aztecką łódź przewożącą nasiona kakaowca. W tym momencie rozpoczął się nowy rozdział w historii czekolady.

Hiszpańskie eksperymenty

Hiszpanie, dostrzegając wielki potencjał ukryty w kakaowych ziarnach, zaczęli eksperymentować. Mnisi wpadli na pomysł dosypania do ziaren mielonych na pył odrobiny cukru, cynamonu i anyżu. Ten zabieg wszystko zmienił. Pić czekoladę można było tylko na hiszpańskim dworze, a sekret jej przyrządzania był doskonale strzeżoną tajemnicą państwową.

Czekolada we Francji

W 1615 r. hiszpańska księżniczka Anna Austriaczka poślubiła Ludwika XIII. Dzięki temu małżeństwu sekret wytwarzania czekolady dotarł do Francji. A skoro poznała go Francja, to właściwie niemal od razu dowiedziała się o nim cała Europa. Czekolada stała się elitarnym towarem. Każdy chciał spróbować napoju, który swoją popularnością przebijał wiele innych produktów. 

Nowa era w produkcji czekolady

Trzeba było kolejnych dwóch wieków, aby holenderski chemik Konrad Jan van Houten. Opracował on wydajną, hydrauliczną prasę. Patent otrzymał w 1828 r. Urządzenie skutecznie oddzielało tłuszcz od reszty kakaowej substancji. Czekoladowa rewolucja stała się faktem. Nastała nowa era w produkcji czekolady.

Ku teraźniejszości

Ostatnim krokiem na drodze do produkcji znanej nam wszystkim tabliczki było stworzenie czekolady mlecznej. Zadanie wbrew pozorom nie było łatwe. Zwyczajne dolewanie mleka czy śmietany nie wchodziło w grę. Z tak powstałej masy nie dało się zrobić tabliczki. Dopiero gdy Henry Nestlé stworzył mleko w proszku, można było opracować odpowiednią recepturę

Czekoladowe imperium

Dziś fabryki czekolady są równie popularne jak piekarnie, fabryki makaronu czy plantacje ryżu. Sklepowe półki uginają się pod ciężarem tego smakołyku. Można kupić produkty czekoladowe i czekoladopodobne. Z powodzeniem znajdzie się lody o takim smaku, kawy, ciastka i napoje. Czekolada wkradła się do naszych szafek, lodówek i serc. Od dawna zajmuje w nim ważne miejsce.

Jest smaczna, zdrowa i uzależniająca. O ile spożywamy ją w odpowiednich ilościach, podnosi poziom endorfin, a więc poprawia nasze samopoczucie. Podobno potrafi nawet zwiększać odporność na infekcje. Ale w to, bez konsultacji z lekarzem, nie warto wierzyć. Jest kaloryczna, o czym pewnie każdy przekonał się na własnej skórze. I rzeczywiście smakuje jak napój bogów.

Literatura

Jolanta i Karol Węglarscy, Użyteczne rośliny tropików, Poznań 2010
Bill Laws, 50 roślin, które zmieniły bieg historii , Warszawa 2016

Christopher Klein, Chocolate’s Sweet History: From Elite Treat to Food for the Masses [dostęp 12.04.2024].

Patrycja Bukowska