Jak zapisywać nazwy potraw i napojów?

Muffin, mafin, mufin, mufffinka, maffinka, muffinek, mafinek… To tylko kilka wersji nazwy tej uroczej babeczki. Czy wiesz, w jaki sposób zapisać ten wyraz poprawnie? Z okazji Światowego Dnia Muffina (30 marca) mam dla Ciebie kilka wskazówek językowych. Sprawdź, jak zapisywać nazwy jedzenia, napojów i przekąsek o zagranicznym pochodzeniu!

Muffin, muffinek czy muffinka? A może… wszystkie wersje?

Słowo muffin pochodzi z języka angielskiego, jednak już na dobre zadomowiło się w języku polskim. Jak zapisywać tę nazwę, aby nie popełnić błędu? 

Słownik języka polskiego PWN wskazuje wersję podstawową oraz jedno zdrobnienie rodzaju żeńskiego: muffin [wym. mafin], muffinka [wym. mafinka lub mufinka]. Obie są poprawne, choć ta pierwsza pojawia się o wiele częściej.

Spotyka się też czasem postać (ten) muffinek. Czy jest ona poprawna? Okazuje się, że taką wersję podaje chociażby Dobry słownik jako jedno z dopuszczalnych zdrobnień.

Można więc przyjąć, że poprawne nazwy dla tej lubianej babeczki to:

  • ten muffin, te muffiny;
  • ta muffinka, te muffinki;
  • ten muffinek, te muffinki.

Obce nazwy potraw i artykułów spożywczych – pisownia oryginalna czy spolszczona?

W tym przypadku sprawdza się najbardziej nielubiane wyrażenie „to zależy”. Język ewoluuje, więc niektóre nazwy jedzenia czy napojów ulegają spolszczeniu pod kątem graficznym – trzymaj więc rękę na pulsie, by zawsze stosować aktualną wersję.

Wspomniany wcześniej muffin graficznie wciąż funkcjonuje w wersji oryginalnej i to poprawna forma tego wyrazu. Jednocześnie podlega standardowej odmianie przez przypadki. A to oznacza, że mamy do czynienia z zapożyczeniem częściowo zaadaptowanym.

Jak będzie w przyszłości? W Poradni językowej PWN Mirosław Bańko stwierdził:

Tego, czy słowo się zaadaptuje ortograficznie, jeszcze nie wiemy (mnie np. forma mafin kojarzy się z mafią, co raczej zniechęca do jedzenia).

Przykładowe nazwy potraw, składników i napojów, które wciąż zapisuje się w oryginalnej wersji (zwróć uwagę także na znaki diakrytyczne):

  • desery i ciasta: crème brûlée, brownie, churros, tarta banoffee;
  • potrawy: gazpacho, spaghetti bolognese, de volaille, quiche;
  • napoje: earl grey, cappuccino, piña colada;
  • artykuły spożywcze: mozzarella, camembert, anchois.

Chcesz dowiedzieć się więcej na temat zapożyczeń, również nazw jedzenia? Przeczytaj artykuł: Włoskie słowa w języku polskim – czy znasz popularne italianizmy?

Duża i mała litera w obcych nazwach potraw 

Pewnie czasem się zastanawiasz, jak zapisywać nazwy potraw, dań, napojów, deserów. Spieszę z pomocą.

Zacznijmy od rzeczy najważniejszej!
Nazwy potraw, dań, napojów, drinków, deserów zapisujemy małymi literami, np. bigos, zupa jarzynowa, ciasto czekoladowerolada, kotlet po serbsku, sok pomarańczowy.

Również małymi literami zapiszemy nazwy w nieprzyswojonej pisowni i nazwy obce, np.
spaghetti bolognese, latte macchiato, mojitomango lassi, foie gras, gazpacho, paella, piña colada.

To rzeczowniki pospolite, nawet jeśli brzmią egzotycznie.

Oczywiście – jak zwykle – traficie też na wyjątki, ale te dotyczą jedynie sytuacji, w której jakiś typ potrawy ma swoistą, indywidualną odmianę lub otrzymuje wyróżnik w postaci nazwy własnej dodanej do nazwy gatunkowej, np. krokiety Wiejski Przysmak. Taka nazwa indywidualizująca może być wzięta w cudzysłów.

W restauracyjnym menu nazwę potrawy możecie zapisać wielką litery. Tylko dlatego, że jest na początku (analogicznie robimy z każdym wypowiedzeniem rozpoczynającym tekst).

Potrawy z nazwą miejscowości lub nazwiskiem

Co łączy takie nazwy jedzenia, jak wołowina wellington (Wellington), quiche lorraine (Lorraine), tarta Tatin, yorkshire (Yorkshire) pudding czy ossobuco alla milanese (Milanese), sos worcester (Worcester)? Zawierają nazwę pochodzącą od nazwy własnej:

  • Wellington – nazwa miejscowości, tytuł książęcy;
  • Lorraine – nazwa regionu (Lotaryngia);
  • Tatin – nazwisko;
  • Yorkshire – nazwa krainy;
  • Milanese, milanese – Mediolańczyk, mediolański.

Najlepszą praktyką jest zapisywanie wszystkich słów małą literą – nazwa potrawy jest nadal traktowana jako rzeczownik pospolity, chociaż zawiera nazwę własną.

Nazwy własne i indywidualne

Dużo emocji wzbudza także sposób zapisu nazw własnych marek. Dobry słownik zwraca uwagę, że aktualne zasady nie do końca sprawdzają się w praktyce. 

Obecnie dużą literą piszemy nazwę marki (np. Martini, Sprite, Jack Daniel’s, Barilla, Reese’s, Guinness). Nazwa wyrobu powinna być z kolei pisana małą literą (np. Wypiję dwa guinnessy). Autorzy Dobrego słownika postulują zmianę.

Dużą literą można zapisywać też nazwy indywidualne konkretnych potraw czy napojów – np. wymyślone w restauracji. Przykładowo takie rozwiązanie stosuje Dziórawy Kocioł, który nazywa swoje wyroby: Shake Krwawa Śnieżka, Malinowy Sernik Maga czy Latte Mandragora.

Już wiesz, jak zapisywać problematyczne nazwy potraw, napojów czy artykułów spożywczych. Świętuj więc Światowy Dzień Muffina nie tylko z blachą pełną pysznych babeczek, lecz także z nową wiedzą!

Patrycja Bukowska