I Zlot Klubu Korektorów w Toruniu
Czy warto, by świat online przenosił się do świata realnego? Jak połączyć te dwie, wydaje się skrajne rzeczywistości? Choć na co dzień pracujemy online, w wakacje 2022 roku spotkaliśmy się na żywo w Toruniu na I Zlocie Klubu Korektorów! Takiego wydarzenia polscy korektorzy jeszcze nie widzieli! O tym, jak było, przeczytasz w artykule.
Relacje zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym są najważniejsze. Klub Korektorów powstał po to, by łączyć i wspierać tych, którzy na co dzień pracują ze słowami. Zazwyczaj widujemy się online – na sesjach wspólnej pracy, szkoleniach, warsztatach, korektach na żywo itd. Czy da się połączyć świat online z offline? Jak się okazuje I Zlot Klubu Korektorów w Toruniu był tego najlepszym przykładem! Jak było? O czym rozmawialiśmy? Dlaczego do tego spotkania doszło? Odpowiedź w artykule.
Wszystko zaczyna się od marzeń. Podobno. A ja marzyłam o takim miejscu! Chciałam, by ci, którzy na co dzień pracują samotnie, znaleźli przyjaciół i wsparcie. Klub Korektorów odpowiada na te potrzeby. Na platformie jest pokaźna baza wiedzy, ale sercem Klubu jest Discord.
Dlaczego Toruń?
Podczas jednej z rozmów, a mamy ich tysiące, padła propozycja spotkania. Justyna Mroczek-Żal rzuciła „Toruń” i tak pomysł przerodził się w realne wydarzenie. Nie było to takie proste. Od kilku lat mieszkam w Hiszpanii, a możliwość zsynchronizowania kalendarzy wydawała się dość trudna. Jednak chęć spotkania była większa niż przeciwności.
Jest tyle miejsc, a my spotkaliśmy się w mieście, które ani nie jest stolicą, ani nawet nie leży w centrum Polski. Prawda jest jednak taka, że w Klubie Korektorów każda z osób pochodzi z innego krańca Polski, a nawet świata! Dlatego zdecydowaliśmy się na wędrowny tryb spotkań. Toruń to piękne miejsce. I tam właśnie po raz pierwszy spotkały się korektorki pochodzące z Pomorza, z tymi, które na zlot dojechały z południowej, wschodniej i zachodniej części kraju. Ostatni weekend lipca 2022 roku należał do nas! Tego spotkania nie zapomnimy na długo. Było wspaniale, mimo że pogoda probowała popsuć nam szyki.
Rozmowom nie było końca
Jak połączyć online z offline? Naturalnie. Choć korektorzy głównie pracują zdalnie, nie oznacza to, że są oderwani od rzeczywistości. Home office daje nam ogromne możliwości. Możemy pracować tam, gdzie chcemy i dla tych osób, które nas zatrudnią – bez ograniczeń. Nie liczą się tu ani kilometry, ani nawet różnice czasowe. Liczy się jakość wykonywanych usług. Wielkim wsparciem we wspólnej pracy jest dla nas Discord. To serce naszego klubu i najlepsza przestrzeń coworkingowa dla korektorów.
Korektorzy to przecież też są ludzie! Potrzebujemy się wzajemnie – chcemy się rozwijać, pogłębiać pasje i relacje z kolegami i koleżankami po fachu. Dlatego, o czym pewnie nie muszę nikogo przekonywać, wszelkie przerwy, krótkie spacery, śniadania, a nawet wizytę w Muzeum Piernika wypełniały rozmowy. Rozbrzmiewały anegdotki, a pomiędzy nami rozlewała się niezwykła atmosfera! Sami zobaczcie:
Wspólny spacer po Toruniu
Ten zlot był niesamowity! Justyna Mroczek-Żal oprowadziła nas po swoim rodzinnym mieście, ciesząc nasze uszy opowieściami i toruńskimi legendami. Jeszcze raz dziękujemy! Wiele z nich nas zaskoczyło, a ja – jako rodowita krakowianka – zdziwiłam się, że torunianie mają też swojego smoka!
Gra miejska, czyli budujemy relacje
Pomysł na grę miejską wydawał się dość szalony! Nie znamy dobrze miejsca, nie wiemy, jaka będzie pogoda, a do tego, musimy stworzyć zarys wydarzenia, które ma połączyć nieznane sobie osoby. Wszyło rewelacyjnie! Choć – co oczywiste – to zadanie wymagało od wielu wyjścia ze strefy komfortu, ostatecznie okazało się szansą na nawiązanie głębszych relacji.
Charakter gry miejskiej był dość luźny, choć nie zabrakło zadań językowych. Uwieńczeniem tego długiego spaceru była wspólna biesiada przy naleśnikowym stole. Tam też pojawiły się nasze klubowe torby.
Szkolenie biznesowe dla korektorów
Poza elementem integracyjnym gra miejska miała jeszcze jeden cel. Była wprowadzeniem do krótkiego panelu biznesowego. W przyjaznej atmosferze, z dala od sztywnych ram, próbowaliśmy przełożyć to doświadczenie na funkcjonowanie firm, które prowadzimy.
To spotkanie było też szansą lepszego poznania się i wzajemnego czerpania z naszych doświadczeń. Rozmowa z biznesu płynnie przeszła do książek, które polecamy. I z tym znakomicie połączyła się niespodzianka, którą przygotowała dla nas Dorota Honek-Sac. Podarowała nam ona cudowne zakładki do książek. Każda wykonana własnoręcznie! Jak się okazuje korektorki z Klubu Korektorów to kopalnia niesamowitych talentów. Doroto, jeszcze raz dziękujemy!
Gdzie się widzimy za rok?
Już wiemy, że zloty staną się naszą tradycją. Zapraszamy już teraz do Klubu Korektorów, bo w 2023 roku widzimy się we Wrocławiu. Naszą przewodniczką będzie tym razem Ola Wrońska, która przejmie pałeczkę przewodnika od Justyny.