fbpx

Workation. Korekta tekstów pod palmami

Praca z widokiem na góry, ucieczka od szarej codzienności i możliwość odkrywania różnych zakątków świata bez brania urlopu. Brzmi jak marzenie! Czy korektor może pracować z dowolnego miejsca na świecie? Poznaj zalety i wady workation.

Czy można jednocześnie pracować i być na urlopie? Praca na plaży w Hiszpanii, w kawiarnianym ogródku z widokiem na Wieżę Eiffla czy chociażby nad jeziorem Garda to dla niektórych nierealne marzenie. Mimo że połączenie pracy z wypoczynkiem wydaje się rozwiązaniem idealnym, ma też wady. W tym artykule opowiem Ci o moich doświadczeniach.

Workation – co to jest?

Model pracy polegający na łączeniu pracy i wypoczynku staje się coraz bardziej popularny. Według danych Statista w poprzednim roku 30% Polaków rozważało workation. Co to jest?

Workation to połączenie pracy i wakacji (od słów work – praca i vacation – wakacje). Czasem spotyka się polskie odpowiedniki tej nazwy: pracowakacje, pracowczasy.

Workation oznacza pracowanie z dowolnego miejsca na świecie, które nie jest stałym miejscem zamieszkania. Nowe zasady w Kodeksie pracy zaczęły obowiązywać od kwietnia 2023 roku, umożliwiły formalizację tej formy pracy zdalnej, pozwalając na okazjonalną pracę poza biurem nawet do 24 dni z rzędu. Podczas wyjazdu pracownik wykonuje swoje obowiązki zawodowe w takim samym wymiarze godzin jak w biurze, ale bez tracenia ustawowo przysługujących dni urlopowych. Po zakończeniu pracy można przejść w tryb urlopowy — odpocząć lub pozwiedzać okolicę.

Dlatego z workation coraz częściej korzystają pracownicy etatowi – w formie dni zdalnych z dowolnego miejsca na świecie (indywidualnie lub z innymi pracownikami). Ta forma pracy kusi jednak szczególnie freelancerów i przedsiębiorców. Może się wydawać, że to idealne połączenie przyjemnego z pożytecznym.

Czy korektor może pracować z dowolnego miejsca na świecie?

Wokół zawodu korektora krąży wiele mitów. Niektórzy uważają, że korektor nie może poprawiać tekstów poza swoim stałym miejscem pracy. Częściowo się z tym zgadzam, bo są miejsca, w których praca po prostu nie jest możliwa. Ale na pewno korektor nie jest przywiązany do własnego biurka aż tak bardzo, jak to bywa w przypadku niektórych zawodów.

Cenię niezależność. Nie tylko finansową. Mogę dopasować własny biznes do mojej wizji życia. Zawód, który wykonuję, pozwala mi na pracę z dowolnego miejsca. Sztuką jest tylko wybrać to odpowiednie, które będzie sprzyjać skupieniu.

W ciągu roku zazwyczaj pracuję w moim domowym biurze, ale każdy lipiec i sierpień od wielu lat spędzam poza domem. Gdy mieszkałam w Polsce, w każde wakacje przenosiłam się na Suwalszczyznę i pracowałam w trybie półurlopowym. Odkąd mieszkam w Hiszpanii, tych tymczasowych miejsc pracy jest więcej.

Taki tryb od lat świetnie się u mnie sprawdza. Praca w pięknych okolicznościach przyrody wymaga oczywiście dyscypliny, bo jest za dużo rzek, za dużo jezior, za dużo lasów, za dużo pięknych plaż, za dużo ciekawych miejsc do zwiedzenia, za dużo widoków zapierających dech w piersiach.

W myśl prawa Parkinsona praca rozszerza się tak, by wypełnić cały czas potrzebny na jej ukończenie. W tym przypadku nieograniczony czas oznacza dla niektórych trudności z zakończeniem pracy w określonym momencie. Każdy z nas jest inny. Wiem jednak, że nie każdy potrafi się skupić poza domem czy biurem. Ja na szczęście potrafię powiedzieć: „Dość!” i wyjść, bo wiem, że praca nie zając – nie ucieknie. Zdarzało się, że poprawiałam teksty w kajaku na środku jeziora, w łódce, w samochodzie, w pociągu, na promie, na pomoście, w parku, w hotelu czy w kawiarni. Większość zadań podczas wakacyjnych wyjazdów staram się wykonywać z samego rana albo wieczorami. W ciągu dnia natomiast korzystam z uroków wakacji. Są w tym czasie spływy kajakowe, żagle, spacery, wycieczki rowerowe, oglądanie zachodów słońca, pływanie na nartach wodnych, nordic walking, zwiedzanie. Praca jest „pomiędzy”.

Osobną kwestią jest urlop. Wtedy w ogóle nie pracuję. Lubię to, co robię, ale biznes, w którym szef nie może sobie pozwolić na odpoczynek i całkowite odcięcie się od obowiązków, to kiepski biznes.

Wady i zalety workation. Jakie aspekty wziąć pod uwagę?

Osoba na workation to po prostu pracujący turysta. Czasami takie rozwiązanie jest jedyną okazją, żeby wyjechać na wakacje w malownicze miejsce. Sielankowa wizja połączenia pracy z podróżowaniem potrafi jednak przysłonić wady workation. Zanim więc wybierzesz się w podróż z laptopem pod pachą, przeanalizuj najważniejsze aspekty!

Workation – jakie miejsce wybrać?

Nie ma odpowiedzi na pytanie o to, gdzie najlepiej wybrać się na workation. Dla jednych to będzie Bali, dla innych Zwierzyniec na Lubelszczyźnie lub działka babci. Miejsce nie ma znaczenia i można powiedzieć, że sky is the limit. Warto jednak pamiętać, że nie jest to jedynie beztroski wypoczynek, lecz także praca. Dlatego trzeba dobrze wybrać miejsce wyjazdu.

Jedną z zalet pracy korektora jest elastyczność. Znam wielu korektorów, którzy poprawiają teksty w podróży, w kawiarni, w parku. Ich konta w mediach społecznościowych pełne są takich obrazków. Korekta pod palmami może być tak samo efektywna jak w biurze, a na pewno przyjemniejsza. Nieraz bardziej rozpraszają nas warunki w naszym stałym miejscu pracy. Nie w każdym domu czy biurze panuje atmosfera jak w czytelni.

Workation często utrudnia zarówno pracę, jak i wypoczynek, i komplikuje relacje między tymi dwiema sferami.
Jestem zwolenniczką jasnego work-life balance, chociaż zdaję sobie sprawę, że korektorzy są różni i różne rzeczy mogą stymulować ich kreatywność. Wielką zaletą tej pracy jest właśnie to, że jest elastyczna. Możesz
ją dopasować do własnego stylu działania. Jeśli znajdziesz podejście właściwe dla sibie i połączysz to z odpowiednią etyką pracy i nastawieniem na rozwój, stworzysz naprawdę świetny biznes.

Wciąż zastanawiasz się, czy biznes online jest dla Ciebie? Przeczytaj artykuł: Dlaczego warto być freelancerem? 4 najważniejsze korzyści.

Warunki pracy i internet

Patrzysz przez okno i zamiast szarego podwórka widzisz ocean, góry, zabytki, bujną roślinność… Piękne widoki bez wątpienia cieszą oczy, a często też dodają energii.

Weź jednak pod uwagę również bardziej praktyczne kwestie. Czy w hotelu lub mieszkaniu masz warunki do pracy – biurko, wygodne krzesło, szybkie łącze internetowe? A może kulisz się gdzieś w kącie czy na łóżku i narzekasz na słaby internet? Oczywiście możesz przez jakiś czas pracować offline, ale na dłuższą metę będzie to uciążliwe. Czasem trzeba coś sprawdzić w słowniku (oczywiście dostępnym online, bo całej biblioteczki do walizki nie zmieścisz), wysłać klientowi poprawiony tekst, odebrać pocztę.

Na szczęście coraz częściej w ofertach biur podróży czy hoteli można znaleźć propozycje dla cyfrowych nomadów. Są w nich uwzględnione potrzeby osób pracujących zdalnie.

Skupienie na pracy i dyscyplina

Jesteśmy różni. Niektórzy podczas workation odczuwają motywację do szybszego wykonania zadań. Po zakończeniu pracy czekają przecież na nich różne atrakcje – trzeba się więc szybko uwinąć z pracą!

Inni natomiast uważają, żewadą workation są problemy z koncentracją i niższą wydajnością pracy. Według badania przeprowadzonego na zlecenie magazynu Komputronik negatywnie o workation wypowiedziało się zaledwie 25% ankietowanych. Sprawa nieco inaczej wygląda na etacie. Etatowy pracownik podczas workation zwykle musi spędzić w pracy 8 godzin, ewentualnie może za zgodą pracodawcy rozliczać się zadaniowo. Nawet jeśli plaża, górski szlak czy romantyczne uliczki są na wyciągnięcie ręki – praca musi być wykonana. Własna działalność rządzi się trochę innymi prawami.

Możliwość osiągnięcia równowagi między życiem prywatnym a pracą

Jeśli ma się dużo pracy i poczucie, że poza nią nie robi się niczego ciekawego, bo czas ucieka przez palce – workation jest szansą, by wreszcie to zmienić. To idealny sposób, by spojrzeć na pracę z innej perspektywy, oderwanie się od rzeczywistości i nadanie swoim działaniom nowego wymiaru. Może także przynieść powiew świeżości, a co za tym idzie – zwiększenie kreatywności, motywacji, chęci do pracy, nabranie nowych sił i inspiracji.

Workation uczy elastyczności, zachowywania równowagi pomiędzy pracą a odpoczynkiem. Często jest to również jedyna okazja, aby zobaczyć niezwykłe miejsce.

Jednak nawet jeśli pracujesz w najpiękniejszym i najodleglejszym miejscu, to… nadal pracujesz. Nie odpoczywasz w pełni, nie możesz całkowicie się wyłączyć, wciąż zerkasz w telefon, a z tyłu głowy masz listę obowiązków.

Kreatywność

Nie ulega wątpliwości, że zmiana inspiruje. Pod wpływem nowych bodźców do głowy często wpadają ciekawe pomysły, dzięki którym można rozwinąć swój biznes. Zmiana otoczenia może też pobudzić do wykonywania zadań kreatywnych. Jednocześnie czasami trudniej zabrać się za te standardowe obowiązki.

Integracja z ludźmi 

Dla niektórych wyjazd jest jak wyjście z jaskini. Home office oznacza pewną izolację. Wiele mówi się o tym, że zdalnie to można pracować nawet w dresie, bez makijażu, na kanapie, ale… wiadomo, że nie każdemu służy siedzenie w domu, brak kontaktu z ludźmi z biura i tkwienie w osamotnieniu. Workation to świetny sposób na zintegrowanie się ze światem. Nawet jeśli praca wymaga ciszy i skupienia, to przecież każdy robi sobie chwile przerwy. O ile lepiej w tym czasie zagadać do innych ludzi czy przejść się na krótki spacer po najbliższej okolicy niż scrollować Facebooka!

Czas z bliskimi

Wiele osób ceni workation za to, że daje im możliwość spędzenia czasu z rodziną i znajomymi. Czy jednak wszyscy rozumieją, żeby nie przeszkadzać Ci w trakcie pracy, nie wybijać z rytmu krótkimi pytaniami i nie wyciągać na przerwę?

Wyjazd może być trudny lub niemożliwy, gdy masz dzieci – w końcu na co dzień podczas Twojej pracy pociechy spędzają czas np. w przedszkolu czy szkole. Chyba że wybierasz nauczanie domowe lub korzystasz z workation podczas wakacji. Połączenie pracy z wakacjami znacznie lepiej sprawdza się w przypadku tych osób, które wyjeżdżają same lub z partnerem (najlepiej też pracującym w tym czasie). 

Dla kogo jest workation?

Gdy prowadzisz swoją firmę, formalnie nie masz urlopu. „Jeśli nie pracujesz, po prostu nie zarabiasz“ – tak kiedyś myślałam. Nauczyłam się jednak skalować swój biznes i dostosowałam go do mojej wizji życia. Niektórzy jednak wolą nadrobić pracę przed wyjazdem, a później rzeczywiście odciąć się na kilka dni.

Workation może być świetną opcją, jeśli taki wyjazd nie jest Twoim jedynym i wiesz, co się z tym wiąże. Uważaj jednak, by nie traktować w ten sposób wszystkich swoich podróży. Minimum raz w roku postaraj się wygospodarować czas na prawdziwy urlop – całkowite odcięcie się od pracy!

Przeciwnicy takich wyjazdów zwracają uwagę, że to nie są prawdziwe wakacje, bo pozostajemy w pracy, a czas na odpoczynek i relaks jest ograniczony. Mimo że jesteśmy w innym otoczeniu, nadal musimy zmagać się z problemami zawodowymi, co może rodzić frustrację. Zbliżający się deadline i kłopoty z jego dotrzymaniem mogą budzić złość i zamienią wypoczynek w pięknym otoczeniu w piekło. Nie znaczy to jednak, że tak rzeczywiście będzie. Zalety workation wydają się jednak przewyższać ewentualne minusy.

Przede wszystkim konieczność pozostania zmotywowanym do pracy, kiedy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jest tyle przyjemniejszych rzeczy do zrobienia. Choć jest to jedyna wada, może się okazać tą, która jest nie do przeskoczenia. Sceptycy powiedzą, że taki system – połączenie pracy i wakacji – to zachwianie balansu między pracą a prywatnością, co może owocować brakiem efektywności w obu strefach. Dlatego tak ważne jest nastawienie i umiejętność znalezienia własnego, złotego środka podczas workation.

Czy workation ma sens?

Zdecydowanie tak, o ile jest się odpowiednio zdyscyplinowanym do pracy zdalnej i potrafi się oddzielić obowiązki od przyjemności. Workation to nie wakacje, ale trzeba przyznać, że nie są to też „naturalne” warunki pracy. Okoliczności są znacznie bardziej rozpraszające i kuszące, mogące skutecznie podziałać na chęci do pracy. A czy da się im oprzeć? Jeśli się chce – to tak!

Workation jest bardzo świeżą koncepcją, a cyfrowi nomadzi wciąż należą do znacznej mniejszości. Wszystko jednak jest dla ludzi! Ale zanim zakosztuje się wyjazdu na Bali z laptopem, warto spróbować czegoś mniej skrajnego – dnia spędzonego nad jeziorem, wyjazdu na 2–3 dni w góry czy chociażby pracy na ławce w parku. Jeśli okaże się, że okoliczności nie rozpraszają, a wręcz motywują, by pracować szybciej i wydajniej, a do tego robi się to z przyjemnością, bo w miłych okolicznościach przyrody – to zdecydowanie będzie dobry znak!


Nie będę Ci opowiadać o tym, że pracuję na plaży pod palmami (mogłabym, ale nie pracuję w ten sposób, bo nie jest to wygodne), że zarabiam miliony (nie zarabiam, bo nie potrzebuję). Ale prowadzę biznes, który jest sponsorem mojej wizji życia. I prowadzenia takiego biznesu mogę Cię nauczyć.

Patrycja Bukowska