Zmiany zasad ortografii od 2026 r. Cz. 4: pisownia przedrostków
Od stycznia 2026 roku w życie wejdą zmiany w pisowni przedrostków, takich jak „super”, „mega”, mini” czy „eko”. Rada Języka Polskiego uprościła reguły i dostosowała je do uzusu. Sprawdź, na czym polega reforma i co warto wiedzieć!

Nowe zasady pisowni – reforma ortograficzna
Część zasad pisowni sprawia problem nie tylko przeciętnym użytkownikom polszczyzny, lecz także korektorom. Aby uprościć reguły i ułatwić stosowanie poprawnej polszczyzny, Rada Języka Polskiego ogłosiła reformę ortograficzną.
Pełną listę zmian i krótki opis motywacji RJP znajdziesz w artykule: Nowe zasady pisowni już od 2026 roku! Rada Języka Polskiego ogłosiła zmiany.
Dodatkowo w poprzednich częściach tego cyklu rozpisałam nowe zasady ortografii, by jeszcze dokładniej je wyjaśnić:
Pisownia przedrostków. Co się zmieni od stycznia 2026 roku?
Obecnie w języku polskim prefiksy takie jak super, eko, mega czy wege zapisujemy głównie łącznie, choć w uzusie często występują one w pisowni rozdzielnej. Rada Języka Polskiego postanowiła to ujednolicić. Oto lista zmian w zapisie przedrostków.
Zasada 6 – pisownia „pół” w określeniach jednego pojęcia
Jak zapisywać cząstkę „pół” – razem czy osobno? Na początek warto przypomnieć dotychczasowe zasady, które nadal będą obowiązywać.
Dotychczasowe zasady
Od dawna problem stanowiły jednak takie wyrażenia, które określały jedno pojęcie o dwóch równorzędnych cechach (np. przedmiot jest w połowie zielony i w połowie czerwony, osoba jest w połowie Polką i w połowie Amerykanką). Jak ten problem rozwiąże się od 2026 roku?
Zmiana od 2026 roku
Zapis będzie zależał od tego, jaką literą rozpoczyna się wyraz stojący po cząstce „pół”.
A co z filmem „Pół żartem, pół serio”? Zakładam, że w tym przypadku rozdzielny zapis pół pozostanie – ponieważ produkcja już od lat jest znana właśnie pod tym tytułem.
Zasada 9 – pisownia prefiksów, np. „mega”, „super”, „eko”
Takie przedrostki jak mega, wege, super, eko, mini funkcjonują w języku jak przymiotniki. Z tego powodu – szczególnie w internecie – dominuje pisownia rozdzielna (np. eko butelka, super piosenka, mega zestaw, wege kanapka). Obecnie poprawny jest jednak zapis łączny, który dla tego typu określeń bez wątpienia wydaje się mniej naturalny.
Od 2026 roku dopuszczalny będzie również zapis rozdzielny. Zmiana dotyczy tylko tych wyrazów, które mogą występować samodzielnie – co na szczęście obejmuje większość przypadków. Dodatkowo to reguła oboczna, więc pisownia łączna pozostanie – jako alternatywa.
Zasada 10 – pisownia prefiksów „niby” i „quasi”
Osobną kategorię tworzą wyrazy, które powstają poprzez dodanie przedrostków „niby” i „quasi”. Dotychczas pisownia łączna obowiązywała tylko w terminach przyrodniczych (np. nibynóżki), a w innych przypadkach używaliśmy łącznika (np. niby-przyjaciel) – bez względu na to, czy późniejszy wyraz rozpoczyna się dużą literą. Reforma wprowadza jednolitą zasadę: od 2026 roku wszystko zapisujemy łącznie (np. nibyprzyjaciel, quasirząd).
Czy te zmiany są potrzebne?
Łączna i rozdzielna pisownia prefiksów sprawia Polakom sporo trudności – o czym świadczą chociażby liczne pytania zadawane w Poradni językowej PWN. Zmiany w zasadach ortografii są potrzebne, ponieważ ujednolicają reguły, które dotąd budziły wiele wątpliwości. Pisownia prefiksów, takich jak „super” czy „eko”, często była niezgodna z intuicyjnym użyciem języka, szczególnie w tekstach internetowych i codziennej komunikacji.
Reforma eliminuje wyjątki i daje użytkownikom języka więcej swobody, dopuszczając zarówno pisownię łączną, jak i rozdzielną w niektórych przypadkach.
Nie wszystkie zmiany są jednak jednoznacznie pozytywne. O ile akceptacja pisowni rozdzielnej dla niektórych przedrostków upraszcza życie użytkownikom języka, o tyle można odnieść wrażenie, że część nowych zasad jest de facto przyzwoleniem na popularne błędy. Ujednolicenie reguł bywa pomocne, ale jednocześnie może prowadzić do większej dowolności, co w dłuższej perspektywie komplikuje naukę języka i jego kodyfikację.
Trudno jednoznacznie ocenić, czy jest to ukłon w stronę naturalnego rozwoju języka, czy raczej kapitulacja wobec utrwalonych w uzusie błędów.
Reforma eliminuje część wyjątków i ułatwia życie użytkownikom języka, ale nie każda zmiana musi być krokiem w stronę większej precyzji czy logiki. Niektóre mogą prowadzić do jeszcze większych nieporozumień. Dlatego pytanie o sens i potrzebę takich zmian wciąż pozostaje otwarte.
