Wyjazd do Hiszpanii na stałe. Formalności

Marzenia mogą się urzeczywistnić. Nie jest to łatwe. Jednak jeśli myślisz o przeprowadzce do Hiszpanii, możesz to zrobić. Skorzystaj z moich podpowiedzi i dowiedz się, jak wyjechać na stałe na zachodni kraniec Europy.

Jak zamieszkać w Hiszpanii

Zmiana miejsca zamieszkania wielu osobom wydaje się prosta. Mobilność jest wpisana w naszą rzeczywistość. Niektórzy przecież mówią, że żyjemy w globalnej wiosce. Jednak taka wizja przeprowadzki może przerażać. Mimo euforii związanej z tym, że wreszcie spełniasz swoje marzenia, strach będzie Cię paraliżował i uniemożliwiał działanie. Pamiętam, co czułam, gdy sama przeprowadzałam się do Hiszpanii. W głowie kłębiło się mnóstwo myśli. Chcesz wiedzieć, jak ogarnęłam formalności?

Wyjazd do Hiszpanii – co zabrać i jak się do tego przygotować

Muszę Ci zdradzić, że nie mogłam się doczekać tego momentu, gdy wreszcie zamieszkam w miejscu, które śniło mi się od wielu lat. Jeśli nie wiesz, dlaczego zdecydowałam się na życie w Hiszpanii, koniecznie przeczytaj artykuł: Tam, gdzie zawsze świeci słońce. O życiu w Hiszpanii. Wyjaśniam w nim moją motywację i pokazuję drogę, jaką przeszłam, zanim podjęłam decyzję o zmianie miejsca zamieszkania.

Jak zorganizować wyjazd do Hiszpanii – zasady i regulacje, które musisz poznać

Chcesz wiedzieć, jak się przeprowadzić na drugi koniec Europy? Hiszpania to jedno z najlepszych miejsc na wakacje. Ale już przeprowadzka to całkiem inny temat. Wymaga odpowiedniego przygotowania i nastawienia – w praktyce codzienność na Półwyspie Iberyjskim to nie tylko plaża i słońce! Od czego zacząć?

  • Aby załatwiać jakiekolwiek formalności, musisz się postarać o Certificado de Registro de Ciudadano de la U.E., czyli certyfikat potwierdzający Twój pobyt poza granicami Polski.
  • Kolejnym krokiem jest wyrobienie na komisariacie policji numeru NIE (Número de Identificación Extranjeros). Jest on niezbędny przy wielu czynnościach: bez niego nie kupisz ani nie wynajmiesz mieszkania, trudniej będzie też założyć konto w banku czy podjąć pracę. Numer ten jest odpowiednikiem polskiego numeru PESEL.
  • Bezwzględnie musisz założyć rachunek w banku hiszpańskim. Niektóre mają ofertę dla obcokrajowców – można założyć konto na podstawie paszportu. Banki są czynne tylko do 14.00.

Kilka ciekawostek, których nie możesz przegapić!

  • Musisz uzbroić się w cierpliwość, gdy idziesz do urzędu. Licz się z tym, że usłyszysz falta uno (w wolnym tłumaczeniu: „brakuje jakiegoś dokumentu”). Każdy urzędnik indywidualnie decyduje o tym, jakie dokumenty są niezbędne do załatwienia sprawy, więc nigdy nie przewidzisz, czego będzie wymagać akurat od Ciebie. I oczywiście obsłużą Cię tylko po hiszpańsku.
  • Co więcej, w większości miast między 14.00 a 17.00 jest sjesta. Wtedy wiele sklepów, punktów usługowych i urzędów jest nieczynnych. Pracownicy wracają po 17.00 i pracują do 20.00.
  • Aby załatwić coś w banku czy w urzędzie albo dogadać się na ulicy, nie wystarczy Ci angielski. Hiszpanie albo znają go bardzo słabo, albo w ogóle nie potrafią nic powiedzieć w tym języku (poza miejscami turystycznymi).
  • Nie wiem, czy wiesz, ale Hiszpania składa się z niezależnych wspólnot (podobnie jak USA czy Niemcy). Każda z nich ma swój rząd i część decyzji podejmuje niezależnie. Kilka wspólnot ma swój język (walencki, kataloński, galisyjski, baskijski), który jest równorzędnym (a czasem dominującym) językiem urzędowym. Zobaczysz go na tablicach informacyjnych, usłyszysz go w urzędach, na ulicach, w szkołach. Nasze dzieci niektóre przedmioty mają po walencku (biologię, historię, geografię).

Wyjazd do Hiszpanii na stałe z dziećmi – czy to dobry pomysł?

Podstawową kwestią przy przeprowadzce całą rodziną jest szkoła. Na spokojnie możesz to zrobić – nasza historia jest tego najlepszym przykładem. W Hiszpanii znajdziesz dużo międzynarodowych placówek, w tym prestiżowe szkoły brytyjskie lub prywatne szkoły hiszpańskie z wykładowym angielskim. Nauka w nich wiąże się jednak z dużymi kosztami rzędu kilku tysięcy euro rocznie.

Możesz zapisać dzieci do szkoły prywatnej, ale finansowanej częściowo przez państwo (concentrados) lub do państwowej. Takie placówki oferują darmowe lekcje hiszpańskiego dla wszystkich obcokrajowców. Pomagają też we wdrożeniu się w nową rzeczywistość. Im młodsze dzieci, tym łatwiej będzie im się przystosować i nauczyć nowego języka. Ale nastolatkowie przy odrobinie dyscypliny też szybko się odnajdą. Nauka jest obowiązkowa do 16. roku życia.

Wyjazd do Hiszpanii – praca i życie codzienne

Dobrą wiadomością jest to, że w porównaniu z innymi krajami Europy Hiszpania jest dość tania. Najbardziej problematyczne są koszty wynajmu mieszkania w największych miastach, czyli Madrycie, Barcelonie i Walencji. Dla czteroosobowej rodziny to koszt rzędu 1000–2000 euro miesięcznie. Ofert można szukać np. na portalach Idealista albo Fotocasa. By wynająć mieszkanie, musisz mieć pracę (etat lub własną firmę) albo zabezpieczoną sporą kwotę na koncie.

Ciekawostką jest to, że do liczby pokoi nie jest wliczany salon. Jeśli kupujesz lub wynajmujesz mieszkanie 4-pokojowe, to znaczy, że masz 4 sypialnie plus salon.

My nie wiedzieliśmy wielu rzeczy. Ktoś znajomy polecił nam polską prawniczkę od lat mieszkającą w Walencji. To ona pomogła nam w relokacji i załatwianiu formalności. Takie rozwiązanie Ci polecam, jeśli myślisz o przeprowadzce. Ktoś, kto przeprowadzi Cię krok po kroku, oszczędzi Ci sporo czasu i stresu.

Ale zanim się przeprowadziliśmy, musieliśmy zdecydować, w której części miasta chcemy zamieszkać. To wiązało się z podróżą. I tak majowy weekend 2019 roku spędziliśmy w słonecznej Walencji na załatwianiu formalności.

Wiedzieliśmy, że to jest nasz czas i nasze miejsce. Biznes, który prowadzimy, daje nam niezależność. Nie tylko w kwestiach finansowych, lecz także w kwestiach związanych z miejscem zamieszkania. Czy wiesz, że wiele korektorek, absolwentek mojego kursu korekty tekstu i klubowiczek zamieszkuje najróżniejsze zakątki świata? Mieszkają w RPA, w Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Francji, Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Praca korektora daje wiele możliwości. Dlaczego z nich nie skorzystać?

W sierpniu 2019 roku zamieszkaliśmy w mieście, które w rankingu InterNations Expat Insider 2022 określono jako najlepsze miasto do życia. Jednak mimo najwyższego miejsca w rankingu nie było łatwo. Zetknęliśmy się z zupełnie inną rzeczywistością. Dobrze znałam Hiszpanię. Ale tylko z perspektywy turystki – egzotyczna przyroda, morze, góry, jezioro (tak, 10 km od miasta jest ogromne jezioro Albufera), festiwale, fiesty kuszące nas niemalże co tydzień. A przecież nie przyjechaliśmy na urlop – musieliśmy zacząć normalnie żyć.

OKolice Walencji – jezioro Albufera
Okolice Walencji – jezioro Albufera

Czy się już zadomowiliśmy?

Tak. Choć potrzebowałam trochę czasu, by się oswoić z nowym domem. Jeszcze rok po przeprowadzce sama do siebie mówiłam: „Tak, zrobiłaś to, tu jest teraz Twój dom! To nie są długie wakacje”.

Teraz Walencja jest moim domem. Drugim domem, bo Kraków jest wciąż bliski memu sercu. Tam się urodziłam, tam miały miejsce najważniejsze wydarzenia w moim życiu: ślub i narodziny dzieci. Jest takie angielskie przysłowie, które w polskim tłumaczeniu brzmi: „trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie płotu”. Przeprowadzka do Hiszpanii była świadomym wyborem. Mieszkamy w Hiszpanii, bo tak zdecydowaliśmy. Akceptujemy to, co trudne. Cieszymy się tym, co jest piękne. Jesteśmy niezależni.

Dziś jest to bardzo popularne – coraz więcej osób pracuje w taki sposób i to już nikogo nie dziwi. Coraz więcej osób mieszka w różnych częściach świata i uczy się organizować pracę zdalną. To jest wspaniałe! Jednak nie potrafiłabym zapomnieć o moich korzeniach. Nie wyobrażam sobie, bym mogła nie odwiedzać Polski, bym z dziećmi rozmawiała tylko po hiszpańsku.

Polsko-hiszpańska rzeczywistość

Doceniam Polskę szczególnie wtedy, gdy Hiszpania wydaje się trudna w obsłudze. Jestem dumna z Polski, choć widzę to, co kuleje. Mogę patrzeć na oba kraje i widzę zalety i wady życia w każdym z nich. Życie „pomiędzy” jest ciekawe, inspirujące, poszerza horyzonty, uczy otwartości na innych i dystansu do otaczającej nas rzeczywistości.

Poznajemy kulturę, zwyczaje. Uczestniczymy w fiestach, obserwujemy codzienne życie mieszkańców.

Najważniejszym wydarzeniem w mieście są Fallas, Święto Ognia. To uroczystość obchodzona na cześć Świętego Józefa, patrona miasta. Walencja zamienia się wtedy w miasto świateł, muzyki, kwiatów, huku petard, pokazów fajerwerków, pięknych falleras i zabawy.

Znane jest także inne święto: Tomatina. Jest ono obchodzone w ostatnią środę sierpnia w miejscowości Buñol, na obrzeżach Walencji. Tego dnia uczestnicy obrzucają się nawzajem pomidorami. Jest wiele fiest, których jeszcze nie widzieliśmy (m.in. ze względu na pandemię). Staramy się integrować z tutejszą społecznością. Delektujemy się hiszpańską kuchnią (przyjęliśmy miejscową tradycję i obiady jadamy w okolicznych barach).

W weekendy, gdy tylko mamy siłę (bo chęci są zawsze), wyruszamy na dalsze i bliższe wyprawy po Hiszpanii. Przed nami jeszcze tyle ciekawych miejsc do odkrycia. Ale też mamy tu swoje poniedziałki. Czasem wizyty u lekarzy lub w urzędzie. Płacimy podatki, składki na ZUS. Jak wszyscy – mamy lepsze i gorsze dni. Czasem coś nas denerwuje. Czasem za czymś tęsknimy. Dzieci wstają rano do szkoły, uczą się do egzaminów i przygotowują projekty na zaliczenie. Życie w Hiszpanii – choć piękne – ma swoje ograniczenia. Nie piszę tego, by marudzić, ale by przesadnie nie koloryzować tego słonecznego świata.

Jest tu pięknie i wiem, że to była dobra decyzja! A Ty, gdzie mieszkasz? Za co najbardziej cenisz miejsce, w którym obecnie przebywasz? A może – tak jak ja kiedyś – myślisz o przeprowadzce?

Patrycja Bukowska