fbpx

Skąd pochodzi herbata? Poznaj 6 zaskakujących faktów o tym napoju

Lubisz herbatę? O tym napoju można rozprawiać godzinami. Sprawdź, jakie jest pochodzenie tego słowa i co jeszcze warto wiedzieć o tym aromatycznym napoju!

茶 – tym znakiem Chińczycy zapisują słowo herbata. I to właśnie on dał początek zarówno takim nazwom jak tea, te oraz Tee, jak i čaj, чай oraz czaj. Jak to możliwe, skoro te wyrazy brzmią tak różnie? Z okazji Międzynarodowego Dnia Herbaty mam dla Ciebie kilka ciekawostek o tym gorącym, aromatycznym napoju.

1. Herbata jako napój mogła powstać przez przypadek

Pierwsze krzewy herbaty odkryto w Yunnan w Chinach prawdopodobnie jeszcze w XI w. p.n.e. Najstarsza zachowana herbata została z kolei znaleziona w grobie jednego z cesarzy z dynastii Han (rządzili od 206 r. p.n.e. do 220 r. n.e.).

Skąd ludzie dowiedzieli się, że liście herbaty warto zaparzyć? Najpopularniejsza legenda o powstaniu gorącego napoju opisuje historię mitycznego cesarza Shennonga. Zgodnie z zasadami chińskiej medycyny ludowej pił on tylko gorącą wodę. W ogrodzie, przez przypadek, do naczynia wpadły nieznane liście. Okazało się, że nadały wodzie smak i aromat, jakiego dotąd nie znał. Brzmi całkiem prawdopodobnie, w końcu wiele wielkich odkryć to dzieło przypadku!

Część badaczy nie zgadza się jednak z tą teorią – za pierwsze źródło herbaty uważają Asam, czyli stan na terenie dzisiejszych Indii. To tamtejsi mnisi mieli jako pierwsi korzystać z właściwości tych suszonych liści. 

2. Herbata trafiła do Europy dopiero w XVI wieku

Przez długi czas herbata była znana tylko w Chinach (lub ewentualnie również w Indiach). Nawet bliscy sąsiedzi Chińczyków musieli poczekać kilkaset lat, aby skosztować tego naparu! Do Mongolii herbata trafiła w V w., a do Japonii w VIII w.

A co z Europą? Dzięki rozpowszechnieniu podróży i międzynarodowych kontaktów na Stary Kontynent zaczęto przywozić różne ciekawostki. Herbata trafiła za pośrednictwem Holendrów, którzy pierwsi sprowadzili herbaciane liście z Chin. Za ich sprawą trafiła ona do Włoch, Francji, Niemiec i Portugalii. Najwcześniej jednak z herbatą zetknęli się Rosjanie w czasie podboju Syberii oraz kontaktów dyplomatycznych z Chinami (pierwsza połowa XVI w.). W 1618 r. herbata pojawiła się w Rosji jako dar cesarza Chin dla cara Michała I Romanowa, do Anglii zaś przywiózł ją kupiec Thomas Garraway w 1658 r.

Polacy zetknęli się z herbatą dzięki Francji w 1664 r. Jak pisał prof. Błaszczak, na początku wylali napar, a skosztowali samych liści.

Lubisz ciekawostki językowe? Sprawdź artykuł: Czekolada – słodka historia napoju bogów.

3. Słowo herbata w różnych językach ma chińską etymologię

Pochodzenie nazwy herbata w danym języku zależy od tego, jaką drogę przebyły te suszone liście. Kluczowe są dialekt języka chińskiego i sposób wymawiania znaku 茶 oznaczającego herbatę. Stąd właśnie wzięły się różnice w nazwie. 

Dialekty mandaryński i kantoński to chá (oraz čha-ye – liście herbaty) i stąd m.in. rosyjski чай (čaj). Na tej bazie powstały też nazwy np. w Czechach, Słowacji, Albanii, Chorwacji, Gruzji czy Turcji. 

Chiński minnan to z kolei , stąd więc pochodzenie słowa herbata w takich językach, jak angielski, niemiecki, hiszpański, włoski czy francuski. 

4. Polska herbata jest połączeniem holenderskiego i chińskiego 

Holenderska nazwa herbaty – herba thee – składa się z łacińskiej formy herba (co oznacza po łacinie zioło) i nazwy samej rośliny thee (zlatynizowana postać to thea), zapożyczonej bezpośrednio z południowochińskiego dialektu, w którym oznacza herbatę (w znaczeniu rośliny).

Prawie wszystkie języki europejskie przejęły tę zapożyczoną z chińskiego holenderską formę thee (w postaciach: Tee, tea, thé, te, thea i in.), pomijając człon herba. Ale nie język polski. Jak podkreśla Aleksander Brückner, jedynie w polszczyźnie przyjęło się złożenie: herbata (herba + thee). Etymologia słowa herbata jest więc holendersko-chińska! Co ciekawe, polski nie jest jedynym językiem, w którym przyjęła się taka wersja. Po litewsku mówimy arbata, a po białorusku – гарбата.

Zwróć jeszcze uwagę, że mamy też czajnik, słowo, które przywędrowało do Polski z Rosji (a więc z kraju, który przejął mandaryńską wersję). Polski czajnik, dawniej oznaczał naczynie do parzenia herbaty, a współcześnie – naczynie do gotowania wody.

W socjolekcie przestępczym używa się formy czaj w znaczeniu herbata, por. też formację czajura – nazwa bardzo mocnego naparu mieszanki herbaty, kawy i tytoniu zalewanego wrzącą wodą.

Znamy też dobrze słowo herbatnik, które utrwaliło się w języku polskim tylko w znaczeniu drobne różnorodne ciasteczka, używane przy piciu herbaty lub jako drobne, kruche, przeważnie słodkie ciasteczko podawane do herbaty, czarnej kawy, wina itp. Obecność wyrazów: herbata, czaj, czajnik jest w polszczyźnie świadectwem wpływów leksykalnych z zachodu i ze wschodu.

Ciekawi Cię temat zapożyczeń? Zerknij na tekst: Włoskie słowa w języku polskim – czy znasz popularne italianizmy?

5. Polska herbata to nie tylko herbata

Spotykasz się ze znajomymi na herbacie, pijesz herbatę z pokrzywy (a więc ziołową), być może samodzielnie uprawiasz i suszysz herbatę… W języku polskim współistnieją różne znaczenia tego słowa. Tak naprawdę jednak głównym jest:

  • „roślina o lśniących skórzastych liściach, pochodząca z południowo-wschodniej Azji” (Słownik języka polskiego PWN);
  • „krzew o białych lub różowych kwiatach i lśniących skórzastych liściach, z których przyrządza się aromatyczny napój” (Wielki słownik języka polskiego).

Dodatkowo w Polsce herbata może być tak naprawdę napojem parzonym na bazie dowolnych liści, niekoniecznie tych z krzewu herbacianego. 

6. Brytyjczycy mają five o’clock, a Polacy – herbatkę 

W języku polskim słowo herbata nabrało nowych sensów. Zapraszasz czasami znajomych na herbatkę? Według Słownika języka polskiego PWN to skromne przyjęcie popołudniowe, na które jest się zaproszonym lub na które zaprasza się kogoś (kiedyś w polszczyźnie funkcjonowały wyrażenia: herbata proszona i herbata tańcująca).

Od kilkuset lat tradycję takiego podwieczorku przy herbacie i drobnych przekąskach (m.in. ciastkach) mają też Brytyjczycy, prawdopodobnie dzięki księżnej Bedford. To dla nich five o’clock – z nazwą pochodzącą od piątej po południu, o której najchętniej zasiadają do stołu. 

Znane jest też w polszczyźnie wyrażenie herbaciana róża. Jest to każda odmiana róży o kwiatach koloru herbaty.

Czasem można się spotkać w frazeologizmem po herbacie – już po wszystkim, nie ma już nic do zrobienia. W drugim znaczeniu używane jest ono dla podkreślenia, że to, o czym mowa, jest najlepszym rozwiązaniem w danej sytuacji i nie warto o tym więcej mówić.

O herbacie można rozprawiać godzinami. Najlepiej na herbatce! To jeden z najpopularniejszych napojów w Polsce, który wspiera podczas przeziębienia, umila długie zimowe wieczory, a w lecie doskonale smakuje na zimno. 

Źródła

Piela Agnieszka. (2015). Zwyczaj picia kawy i herbaty odzwierciedlony w polskim słownictwie i frazeologii, „LingVaria” (2015, nr 1, s. 141–152), doi: 10.12797/LV.10.2015.19.09

Patrycja Bukowska